Zachęcam do zwiedzenia interaktywnego Muzeum Emigracji w Gdyni. Bardzo interesująca wystawa stała, przybliżająca dzieje emigracji z ziem polskich od XIX wieku do współczesności. Opuszczano kraj w różnych czasach, z różnorodnych powodów, emigrowano do wielu miejsc na świecie.
Dom Uphagena. Oprócz ekspozycji stałych mogliśmy obejrzeć wystawę pt. Między domem a światem. Okna w Gdańsku od średniowiecza do współczesności.
Kościół św. Katarzyny (najstarszy na Starówce) został wybudowany w XIII w. Mimo wielu zniszczeń, do których przyczyniły się pożary, sztormy i działania wojenne, nadal potrafi zachwycić. Mnie ten kościół przypomina świątynie niemieckie, np. w Anklam. Po ostatnim pożarze w 2006 r. kościół jest nadal odbudowywany.
Wojnę przetrwało 40 % wyposażenia, część zabytków znajduje się w muzeach, a pozostałe można zobaczyć we wnętrzu św. Katarzyny. Do najważniejszych z nich należą: obraz Matki Boskiej Bołszowieckiej, malowidła ścienne z XV w., ołtarz patronki, Kaplica Mariacka z obrazem Proroka Jonasza – 1710 r., obrazy z 12-metrowego ołtarza, Wjazd Chrystusa do Jerozolimy – 1654 r. Mnie zainteresowało ośmioboczne, drewniane baptysterium – 1585 r. To właśnie w tym kościele został pochowany sławny astronom Jan Heweliusz.
W czerwcu 2013 r. zainstalowano pięćdziesiąty dzwon Katarzyna, największy z 50 dzwonów carillonu. W wieży kościelnej mieści się Muzeum Zegarów Wieżowych. W 2011 r. na wieży zamontowano pierwszy na świecie zegar pulsarowy.
Kościół św. Mikołaja jest jednym z najstarszych w Gdańsku (XII w.). Dawniej służył miejscowej ludności i przybywającym ze świata kupcom i żeglarzom. W 1227 r. książę pomorski Świętopełk przekazał świątynię braciom Dominikanom.
Wraz z rozwojem miasta, zaistniała potrzeba wybudowania nowego kościoła. Różne były jego losy: w XVI w. należał do protestantów, był wielokrotnie zniszczony, ograbiony, ale jako jedyny ocalał w 1945 r. Podobno ze względu na postać św. Mikołaja, otaczanego przez prawosławnych Rosjan szczególną czcią,
Do zachowanych zabytków we wnętrzu należą: późnorenesansowy ołtarz z obrazem św. Mikołaja, Chrzest Jezusa, Madonna z Dzieciątkiem, Grupa Ukrzyżowania, drewniana płaskorzeźba Opłakiwanie, świecznik z podwójną figurą matki Bożej, gotyckie stalle, XVIII-wieczny prospekt organowy.
Wybraliśmy się do niedawno otwartego Europejskiego Centrum Solidarności. Budynek z zewnątrz wygląda trochę dziwnie. Jest to konstrukcja ze skorodowanej blachy (wygląda, jak pospawana z części stoczni lub starych statków). Natomiast w środku znajdziemy nowoczesne centrum, w którym możemy obejrzeć wystawy prezentujące dzieje i idee „Solidarności”. Eksponaty ze stoczni, dokumenty, „symbole” tamtych czasów rozmieszczone są w interesujący sposób, uzupełnione multimediami i audioprzewodnikiem.
Nieważne, jakie masz poglądy czy przekonania. Warto tu przyjść, żeby zobaczyć. Choć po wyjściu z ECS budzi się pewna refleksja… Dziś wyszliśmy z muzeum, a kiedyś była tu prężna stocznia, w której zatrudniano tysiące ludzi.
fotozwiedzacz 