Pierwszy raz w Rzymie byłam na wycieczce zorganizowanej przez biuro podróży. Wiadomo jak to na takich wyjazdach – chcemy zobaczyć jak najwięcej, ale odbywa się to w biegu i „po łebkach”. Zaliczone? Zaliczone!
W tym roku „zdeptaliśmy” Rzym po swojemu, powolutku i przyjemnie. Upał przeszkadzał, ale i na to była rada: gelato (lody) i fontanny z zimną wodą do picia. Gdy rozbolą nogi można zwiedzać miasto czerwonym piętrowym autobusem. Będąc w Wiecznym Mieście należy zobaczyć (klasyka):
1.Koloseum i Łuk Konstantyna.
2,Forum Romanum i Palatyn.
3.Światynie : Bazylika Santa Maria In Cosmedin i Bocca Della Verita (Usta Prawdy), Bazylika Santa Maria Maggiore, Bazylika Św. Pawła za Murami, Bazylika Św. Jana na Lateranie i Scala Santa (Święte Schody), Santa Maria del Popolo, Bazylika Św. Piotra – Watykan
4.Słynne place z fontannami: Piazza Navona i Fontanna Czterech Rzek, Plac Hiszpański, fontanna z łodką i słynne schody, Plac Del Popolo, Plac Republiki, Campo de Fiori, Plac Św. Piotra – Watykan.
5.Zamek Św. Anioła i most.
6.Panteon.
7.Kapitol i Muzea Kapitolińskie.
8.Muzea Watykańskie.
9.Ołtarz Ojczyzny przy Placu Weneckim.
10.Fontanna di Trevi (była w renowacji).
11.Kolumna Trajana, Kolumna Konstantyna.
12.Plac Prezydencki na Kwirynale.
13.Spacer nad Tybrem.
Nie ważne gdzie pójdziemy, jaką obierzemy trasę – zawsze zobaczymy coś, co nas zachwyci.