W Dąbrównie spędziłam piękne chwile. Przyjeżdżałam tu na zimowiska i obozy. Nocowalismy w szkole, chodzilismy na wieczorne seanse do kina, na spacery po parku i opalaliśmy sie na molo. Uczestnicy tych wyjazdów byli bardzo fajnymi ludźmi. Po powrocie do domu utrzymywałam z niektórymi kontakt listowny. Pamiętam dyskoteki i to, że kupowaliśmy w piekarni pyszny chleb z chrupiącą skórką i skubaliśmy go siedząc nad jeziorem.
Dziś nie ma już kina, ale klimat Dąbrówna jest podobny, choc minęło tyle lat….
stotom
2 lipca 2017 at 14:02
Super! Miałem okazję jedynie przejeżdżać przez Dąbrówno.