Antwerpia leży nad rzeką Skaldą. Jest znanym ośrodkiem handlu diamentami. Już po wyjściu z dworca znajdujemy się w „diamentowej” dzielnicy. Niestety pierścionka z dużym diamentem nie dostałam, nie na naszą kieszeń. Ulicą handlową Meir idziemy zwiedzić miasto.
Grote Markt – plac otaczają zabytkowe kamieniczki, piękny Ratusz, a przed nim fontanna Brabo, który zwyciężył olbrzyma. Swoją wielkością zachwyca Katedra NMP. Dalej ruszamy do Steen Castle i na promenadę, aby popatrzeć na Skaldę. Miasto, jego zabytki, uliczki robią wrażenie. W takie miejsca chce się wrócić.
W Antwerpii byliśmy w święto 1 Maja, niestety większe muzea były zamknięte. Nie byliśmy więc w domu Rubensa, ani w Mayer van den Bergh. Jak już wcześniej pisałam sztuką flamandzką raczyliśmy się zwiedzając kościoły.