Zawsze wcześniej przygotowuję się do wyjazdów. Oczywiście nie oznacza to, że nie ma w nich miejsca na spontaniczność. Opracowuje trasę, przeglądam przewodniki. Wypisuję ciekawe miejsca, które są na drodze do naszego celu, czyli miejscowości docelowej. W dobrych przewodnikach zaznaczonych jest wiele atrakcji, ciekawostek, miejsc z klimatem, które znajdują się w mało znanych miasteczkach. Informacje, które przeczytam w przewodnikach sprawdzam w internecie. Potem szkicuje plan podróży. Oczywiście nie jest to sztywny plan. Często nadkładamy kilometrów, gdy zobaczymy na trasie drogowskaz – pałac, sanktuarium itp. Po drodze przystajemy, aby zobaczyć wiejskie kościółki, ciekawe pomniki, stare zabudowania czy miejskie rynki. Zatrzymujemy się tam, gdzie chcę zrobić zdjęcia.
Noclegi też staram się rezerwować wcześniej. Kiedyś zdawałam się na żywioł, a dziś jednak potrzebuję trochę wygody po całym dniu zwiedzania.
Korzystam z przewodników wydawnictw: Bezdroża, Pascal, Demart. Kupuję mapy – regionalne i tematyczne (np. Zamki w Polsce).