Od czterech lat wyjeżdżamy zaraz po świętach i przyjeżdżamy do Mielna. Jak już kiedyś wspominałam, uwielbiam morze zimą. Ach to rześkie powietrze… Lubię zmarznąć na spacerze, a po powrocie wypić ciepłą herbatę.
Gdy przyjechaliśmy było bardzo ciepło i słonecznie. Wraz z nowym kalendarzem temperatura zmieniła się na minusową. Nie zraziło to jednak przyjezdnych do spacerów plażą, a morsów do kąpieli w lodowatym Bałtyku. My też wybraliśmy się do Unieścia po świeże ryby.



































